Obecnie częściej spotykamy się z brakiem dostępności niż z jej zapewnieniem w przestrzeni fizycznej, cyfrowej, komunikacyjnej, a także w odniesieniu do większości usług i produktów. Jej zagwarantowanie wymaga przyjęcia szerszej perspektywy w rozumieniu potrzeb wszystkich ludzi oraz podjęcia przemyślanych działań.
Dążenie do tego, aby nasz świat stał się w równym stopniu osiągalny dla nas wszystkich, ma kluczowe znaczenie dla transformacji gospodarczej i społecznej. Tymczasem równość w dostępie, np. do miejsc pracy, materiałów edukacyjnych, kin czy sklepów, nie jest wcale taka oczywista! Przykładów działań i innowacji społecznych zapewniających dostępność jest w Polsce na szczęście coraz więcej, lecz brakuje efektu skali, który pozwoliłby na wypracowanie nowych i obowiązujących standardów w tej kwestii.

W dzisiejszej rzeczywistości taką możliwość ulepszania otaczającego nas świata stwarzają inkubatory innowacji społecznej, w tym także Inkubator Wielkich Jutra. Kluczem do sukcesu naszego pomysłu tkwi jednak w nas samych, a mówiąc bardziej precyzyjnie, w naszej postawie wobec rzeczywistości społecznej.
Nic oczywistego
Izabela Sopalska-Rybak, prezeska Fundacji Kulawa Warszawa tak mówi o dostępności: – Jak wielu z nas przyjmuje dostępność za pewnik? Tymczasem wyobraź sobie, że masz ochotę pójść do kina i obejrzeć film. Samo dotarcie na seans może nie jest dla Ciebie problematyczne: wsiadasz w tramwaj lub autobus, ale sam odbiór filmu nie jest już możliwy: nikt nie zadbał o napisy lub audiodeskrypcję. Pomyśl też, jak byś się poczuł(a) w sytuacji, gdy jesteś na ważnej konferencji, ale nie rozumiesz nic z tego, co mówią prelegenci. Na miejscu nie ma tłumacza(ki) języka migowego. To właśnie przykłady braku dostępności – wyjaśnia.
O innych przykładach braku równego dostępu wspomina Łukasz Orylski, ekspert ds. dostępności w Inkubatorze Wielkich Jutra Dostępność+: – Jestem osobą z niepełnosprawnością ruchową i manualną. Osobiście dostępność jest dla mnie aspektem, który decyduje o tym czy mogę skorzystać z produktu lub usługi, pojawić się bez wsparcia w danym budynku. Brak dostępności ma istotne, negatywne konsekwencje dla wielu, a może nawet wszystkich ról społecznych i aspektów życia osoby ze szczególnymi potrzebami. Także tych mniej oczywistych – podkreśla Łukasz. – Niedawno stanąłem przed wyzwaniem zorganizowania synowi kostiumu na bal przebierańców w przedszkolu. Okazało się, że jedyna działająca w Poznaniu wypożyczalnia takich strojów jest kompletnie niedostępna architektonicznie. Nie ma nawet poręczy przy schodach wiodących do piwnicy, w której jest zlokalizowana. Musiałem zatem wybrać zakup kostiumu z dostawą kurierem. Tymczasem zależało mi na pokazaniu synowi, że jeśli dana rzecz ma zostać użyta raz, to lepiej ją wypożyczyć niż kupić. Swoich planów wychowawczych nie mogłem zrealizować właśnie z powodu braku dostępności – podsumowuje.
Otwarte drzwi
Z danych Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej wynika, że nawet 30 proc. naszego społeczeństwa może mieć trwałe lub czasowe ograniczenia w mobilności lub percepcji. Same osoby z niepełnosprawnościami stanowią w Polsce 24,2 proc. wg danych Rady UE i Rady Europejskiej z 2022 r. – to ok. 5,4 mln osób. Z kolei sama liczba osób w wieku senioralnym już w 2060 r. może przekroczyć 11,9 mln, stanowiąc 38,3 proc. ogółu ludności w naszym kraju – wg prognoz GUS… A to tylko niektóre z grup, dla których nierówności w dostępności stanowią istotną barierę w codziennym funkcjonowaniu we wszystkich sferach życia. – Dostępność to możliwość korzystania z różnych rzeczy: przestrzeni, technologii, usług, bez względu na to, kim jesteśmy i jakie mamy ograniczenia – zaznacza Agnieszka Maciejewska, koordynatorka dostępności z Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania – Chodzi o to, żeby nikt nie był wykluczony z codziennego życia tylko dlatego, że ma np. problemy ze wzrokiem, porusza się na wózku, nie słyszy, nie mówi płynnie po polsku albo po prostu jest w innej sytuacji niż większość ludzi – wymienia Agnieszka. – To trochę jak z drzwiami: jeśli są za wąskie albo mają wysoki próg, część osób nie wejdzie. Podobnie jest z informacją, stronami internetowymi, budynkami, komunikacją miejską czy usługami. Jeśli nie są przemyślane, to dla niektórych będą niedostępne. A przecież chodzi o to, żeby każdy mógł funkcjonować na równych zasadach! Dostępność nie jest więc „dobrodziejstwem”, ani „ekstrasem”, tylko czymś, co powinno być oczywiste, bo świat jest różnorodny i wszyscy mamy prawo z niego korzystać. To po prostu ułatwianie życia każdemu, niezależnie od jego sytuacji – dodaje.

Istota innowacji
Motorem rozwoju dostępności dla całego naszego społeczeństwa: w tym dla osób z niepełnosprawnościami; osób starszych o ograniczonej mobilności lub percepcji; osób mających ograniczenia w samodzielnym funkcjonowaniu; instytucji świadczących usługi publiczne – włącznie z instytucjami publicznymi, organizacjami pozarządowymi oraz podmiotów sektora prywatnego, są innowacje, m.in. realizowane w ramach Inkubatora Wielkich Jutra Dostępność+. Aby uzyskać wsparcie, muszą one spełniać szereg kryteriów i dotyczyć: wytwarzanych produktów, modyfikacji sposobu pracy na bardziej efektywny, nowych połączeń istniejących już rozwiązań, kreowania nowych usług, zawodów oraz modeli wsparcia. – Zastanawiając się czy mój projekt dotyczy kwestii dostępności, należy przede wszystkim przeanalizować, jakie bariery mogą utrudniać pełne uczestnictwo w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym. Kluczowe jest określenie czy zostały one prawidłowo zidentyfikowane oraz czy proponowane rozwiązania rzeczywiście prowadzą do ich eliminacji lub minimalizacji – tłumaczy dr hab. Ryszard Necel, prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz ekspert Inkubatora Wielkich Jutra Dostępność+. – Dostępność nie sprowadza się jedynie do infrastruktury fizycznej takiej jak podjazdy dla wózków czy napisy dla osób niesłyszących. Obejmuje ona także bariery cyfrowe, informacyjne, prawne i społeczne. Istotne jest pytanie czy dana osoba może korzystać ze swoich praw na równi z innymi: czy ma dostęp do edukacji, zatrudnienia, udziału w debacie publicznej i procesach demokratycznych oraz czy może bez przeszkód korzystać z dóbr i usług. Projekt uwzględniający dostępność powinien nie tylko usuwać przeszkody, ale również promować równość szans. Jeśli więc analiza ujawnia, że pewne grupy nadal napotykają trudności, np. z powodu nieprzystosowanych narzędzi cyfrowych, niezrozumiałego języka urzędowego czy braku mechanizmów wsparcia, oznacza to, że dostępność wymaga dalszej pracy i przemyślanych działań – argumentuje.
Szansa na zmianę
Przed nami niewątpliwie wyboista droga do zapewnienia pełnej dostępności architektonicznej, cyfrowej i informacyjno-komunikacyjnej oraz opracowania skutecznych standardów oraz rozwiązań, które zdadzą egzamin w codziennych sytuacjach.
Z tym wyzwaniem wiąże się naprawdę wielka odpowiedzialność, ale otwiera ono również możliwości dla biznesu. Podczas niedawnego Forum Gospodarczego TIME, wiceministra MFiPR, Monika Sikora, mówiła: – Zapewnienie dostępności nie jest jedynie obowiązkiem wynikającym z regulacji. To również ogromna szansa dla biznesu. Firmy, które uwzględnią potrzeby osób z niepełnosprawnościami, seniorów i innych grup o szczególnych wymaganiach, zyskają przewagę konkurencyjną i dostęp do nowych rynków – przekonywała wiceministra.
Korzyści wynikające z opracowywania i wdrażania innowacji społecznych są więc ogromne. Z kolei innowatorzy stają się też ambasadorami dostępności, zwiększającymi świadomość potrzeb uwzględniających całe nasze społeczeństwo.