O realnych barierach, prawach i godności osób Głuchych rozmawiamy z Olgierdem Kosibą, prezesem Towarzystwa Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST

Olgierd Kosiba, prezes Towarzystwa Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST

„Nie damy się uciszyć”, „Głusi nie są obywatelami drugiej kategorii”, „Nasza cisza nie oznacza naszej zgody” – pod takimi hasłami w Warszawie odbył się protest głuchych. O postulatach osób głuchych i słabosłyszących oraz ich sytuacji, a także codziennych problemach rozmawiamy z Olgierdem Kosibą, prezesem Towarzystwa Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST​, ekspertem ds. dostępności w wielu projektach ogólnopolskich dotyczących osób głuchych i słabosłyszących, właścicielem i pomysłodawcą największej w Polsce i Europie encyklopedycznej platformy edukacyjnej do nauki polskiego języka migowego MIGAJ.EU.

Mówi się, że dyskryminacja zaczyna się od języka. W Polsce język migowy nie jest uznany za język mniejszości, nie jest też językiem urzędowym. Jak tę sytuację postrzegasz Ty – osoba, która na co dzień zajmuje się komunikacją?

Rzeczywiście sytuacja nie jest uporządkowana. Mówimy o polskim języku migowym osadzonym w ustawach i rozporządzeniach, ale nie ma żadnych prawnych uregulowań co do samego języka. To dlatego w Polsce są tłumacze pracujący, np. w sądach jako biegli sądowi, ale nie są tłumaczami przysięgłymi. Z normalizacją polskiego języka migowego jest poważny problem. Dzisiaj KAŻDY może powiedzieć, że zna PJM, a dodatkowo KAŻDY może uzyskać potwierdzenie znajomości PJM od wojewody, do którego zgodnie z rozporządzeniem złoży wniosek o wpisanie na listę tłumaczy. Dodam, że jest to TYLKO oświadczenie takiej osoby, że zna, bez jakiegokolwiek potwierdzenia. Skutkiem tego wiele osób po prostu się wpisuje, bo dlaczego nie. I żyjemy sobie w przeświadczeniu, że tłumaczy PJM w jakimś województwie jest 100, a może nie być ich w ogóle albo kilku. Oczywiście odbija się to na społeczności Głuchych, bo niby dostęp do tłumacza mają, a jednak go nie mają.

Jakie jeszcze są największe bariery w codziennym życiu osób Głuchych w Polsce? Czy myślisz, że społeczeństwo w Polsce ma wystarczającą świadomość na temat problemów Głuchych?

W mojej ocenie, największe bariery, z którymi mierzą się Głusi, to bariery w placówkach ochrony zdrowia, w edukacji czy instytucjach publicznych. Świadomość jest coraz większa, ale wciąż niewystarczająca. Większość ludzie już wie, że nie mówi się GŁUCHONIEMY, że jest to określenie pejoratywne, że nie ma jednego międzynarodowego języka migowego. Niemniej w obszarze potrzeb często nie wiedzą, jakie działania trzeba podjąć, żeby osoby Głuche czuły się na równi z osobami słyszącymi. Mimo Ustawy o języku migowym, Ustawy o zapewnieniu dostępności czy też Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, to co naturalne jest dla nas, nie jest naturalne dla Głuchych Polaków.

Czy wobec tego uważasz, że w Głusi są w Polsce obywatelami drugiej kategorii?

Niestety, ale tak. Jak ja czy ktokolwiek inny chce załatwić jakąś sprawę, np. w urzędzie, to idę i załatwiam. Osoba Głucha może się „odbić od drzwi”, bo zgodnie z ustawą urząd ma trzy dni na zapewnienie tłumacza. Wiele usług różnych firm, np. banków, opiera się o telefoniczną weryfikację użytkownika, co wyklucza osoby Głuche czy wręcz wymusza na nich zaangażowanie osób trzecich, słyszących do ujawnienia haseł lub podawania tożsamości. Nie mówiąc już o tym, że instytucje często uznają TYLKO telefon jako sposób komunikowania się z klientem. Tak, to druga kategoria obywateli. Pierwszą jesteśmy my, słyszący obywatele, którzy dostęp do wszelkich informacji mają „od razu”.

Postulaty osób głuchych to m.in. powszechny dostęp do tłumaczy PJM w usługach publicznych, zmiana klasyfikacji polskiego języka migowego (PJM), wsparcie finansowe czy zwiększenie dostępności na rynku pracy. Które z nich uważasz za najpilniejsze i dlaczego?

Tam, w postulatach pojawia się jeszcze temat edukacji i od tego bym zaczął. Edukacja jest początkiem wszystkiego, to ona determinuje przyszłość. Głusi wyedukowani w znajomości polszczyzny poradzą sobie lepiej na rynku pracy i w wielu innych sytuacjach wymagających znajomości języka polskiego. Dostęp do tłumaczy PJM w usługach publicznych to równie ważny postulat. Tłumacze są dla dwóch stron, to nie jest tak, że MY pomagamy Głuchym. NIE, my odciążamy pracowników instytucji publicznych. To im pomagamy, żeby mogli wykonywać swoje obowiązki dla WSZYSTKICH obywateli. Gdyby w przychodniach, szpitalach, szkołach, urzędach, itd. pracowały osoby znające język migowy, Głusi niczego więcej by nie potrzebowali, bo to, czego potrzebują, to komunikacja w swoim ojczystym języku.

Jak myślisz, dlaczego mimo wcześniejszych protestów i apeli, wiele problemów osób Głuchych nadal nie zostało rozwiązanych? Jakie widzisz realne szanse na poprawę sytuacji Głuchych?

Moje zdanie, podkreślam: MOJE, jest takie, że Głusi są zbyt „rozproszeni” instytucjonalnie i światopoglądowo. Często brakuje im wspólnego stanowiska w różnych sprawach. Dodatkowo dopiero od niedawna pojawili się liderzy, którzy, w mojej ocenie, wykazują się ogromną wiedzą, profesjonalizmem i determinacją. Niedawno, bo 17 kwietnia 2025 r. otrzymaliśmy, jako Towarzystwo Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST, zaproszenie do Koalicji Głusi Razem od organizatorów protestu. Oczywiście przystąpiliśmy w charakterze „organizacji aktywnej”, gotowej do uczestniczenia, np. w spotkaniach online, będącej na bieżąco z działaniami Koalicji. Jest też jeszcze jeden smutny aspekt braku rozwiązań ze strony polityków. Kiedyś jeden z nich mi powiedział i to jest mocne: „Olgierd, to jest zbyt mały elektorat, komu by się chciało w to angażować”. No właśnie, Głusi to grupa nie większa niż 50 000 osób, choć po ostatnim spisie ludności można by wywnioskować, że jest ich niewiele ponad 10 000, niemniej uważam, że liczba 50 000 brzmi prawdopodobnie. Tak niewielka grupa osób w blisko 40-milionowym kraju po prostu się „gubi” w oczach wielu polityków… Dla mnie, mojego zespołu, moich przyjaciół, wielu stowarzyszeń dostępność nie mierzy się liczbą osób jej potrzebujących. Równe szanse obywateli to równe szanse WSZYSTKICH obywateli. Koniec.

Jeżeli masz pomysł dotyczący dostępności, który może poprawić funkcjonowanie osób Głuchych, skontaktuj się z nami. Być może będziemy mogli Cię wesprzeć. Napisz do nas: biuro@inkubatorwielkichjutra.pl.